sobota, 26 maja 2012

Komunistyczne torty

Jutro mamy komunię. W dodatku podwójną, bo pomiędzy bratankiem-chrześniakiem Męża, a jego siostrą jest tylko rok i 9 miesięcy różnicy. Ksiądz się zgodził i do Komunii przystąpią razem.

Szwagrowi bardzo się spodobał nasz tort na roczek Mikiego i poprosił nas o komunijny. W pierwszym momencie miał być tylko jeden, ale zdecydowaliśmy się na dwa, bo w końcu "komunistów" też jest dwoje.

Największy problem był z dekoracyjnymi hostiami, bo albo nigdzie nie było, albo były bardzo drogie. Na szczęście Szwagrowi udało się znaleźć i nie musieliśmy wcielać w życie planu awaryjnego (czyli wycięcie hostii z oblatów śląskich :)).

A więc przedstawiam końcowy efekt naszej pracy :)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz