poniedziałek, 2 lipca 2012

Ósmy pasażer

Albo raczej ósmy ząbek. Pojawił się w sobotę. Także mamy komplet jedynek i dwójek. Teraz czekamy na trójki, które też stosunkowo niedługo powinny się pojawić, bo dziąsła Miko ma bardzo popuchnięte.

Weekend był bardzo gorący (w piątek o 18.45 miałam na termometrze 52 st C!!!). W sobotę sporo czasu spędziliśmy na ogrodzie, a wieczorem całą trójką wskoczyliśmy do basenu. Oczywiście nie do tego małego, bo nie zmieścilibyśmy się tam, a poza tym woda była gorąca. Popływaliśmy u Szwagra i wszyscy byliśmy zadowoleni, nawet chrześniak Męża, bo miał towarzystwo do wygłupów :)
A wczoraj pojechaliśmy w odwiedziny do mojej Babci, bo miała imieniny. Było wesoło, przyjechał tez wujek z małym Sz. Mój kuzynek kończy dziś 7. miesięcy, a jeszcze sam nie siedzi. Trochę dziwne, ale w końcu każde dziecko ma swoje tempo.

Miki dostał ostatnio od Babci (mojej Mamy) koszulkę z napisem "Najfajniejszy urwis w okolicy". I jak mu ją wczoraj założyłam, to chyba wykrakałam, bo zaraz zaczął broić i potłukł Teściom słoik z kawą. Tyle razy się nim bawił, a wczoraj go dobił. No i musieliśmy kawę odkupić.
Chyba wykrakałam tą koszulką :)

1 komentarz:

  1. Tak, weekend był upalny. Ale na szczęście mamy wszelkie zbiorniki wodne :) Gratuluję ząbka:) Teraz powinno pójść już z górki :) Jeśli chodzi o kuzynka to dla świętego spokoju radzę skonsultować to z lekarzem. Dodaję blog do czytanych i zapraszam do Świata Małego Człowieka ;)

    OdpowiedzUsuń