wtorek, 17 lipca 2012

Dycha za nami, zaczynamy drugą połowę

Miki już śpi. Coraz ładniej idzie mu spanie we własnym łóżeczku. Widać Miki sam dobrze wie, kiedy trzeba zrobić następny krok. Podobnie było z odstawieniem od piersi. Był ten moment i było ok. Owszem, zdarzały się sytuacje, kiedy chciał cycusia, ale nie były częste i dawaliśmy radę. Teraz jest chyba podobnie. Bo jeszcze parę dni temu gdy kładłam go do łóżeczka, a się obudził, był płacz. Teraz układa się po swojemu. Tylko Mamusia musi siedzieć obok.

Poza tym cisza i spokój u nas. Mąż już rok starszy, ja też lepiej się czuję. Troszkę jeszcze boli, ale już przynajmniej funkcjonuję bez problemów. Jeszcze się podleczę i w piątek planuję iść na szczepienie. A jeśli jeszcze się nie uda, trudno.

Ale w sumie najważniejsza informacja ostatnich dni jest inna. Mamy dziesięć ząbków! Pojawiły się obie dolne czwórki. I to praktycznie w jednym czasie. Z Mikiego robi się gryzoń pełną gębą :)


EDIT
Na blogu z moimi opowiadaniami od jutra będą pojawiać się także wiersze. W każdą środę będzie nowy.
Jutro startuję z rymowanką dla dzieci :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz