wtorek, 19 czerwca 2012

Rozpalony Wodnik-Szuwarek i polska publiczna, ale płatna służba zdrowia

Ile razy będę zaczynać pisanie, żeby po 5 sekundach przerwać klikając "zapisz",a potem do tego wracać i zastanawiać się, czy w sumie to naprawdę takie ciekawe?

W każdym razie tak to ostatnio wygląda. Jak tylko siądę do pisania, zaraz ktoś coś chce, najczęściej Miko się budzi. Teraz też miałam mieć chwilę dla siebie. I miałam, ale taką dosłowną. A planowałam napisać coś na zapas, właśnie w razie braku możliwości w przyszłości. I już Synuś i Mężuś są obok, więc będzie tylko jeden.

 W sobotę od rana Duży M. razem z Teściem pozbywali się orzecha włoskiego z ogrodu. Ale się nagle miejsca zrobiło :) Zaraz potem stanął tam basen dla Mikiego. Albo raczej basenik, bo na pewno nie ma 1.70 m jak to pisało na opakowaniu. Ale ważne, że Mały się mieści, nawet razem z Mamusią :) Wypróbowaliśmy jeszcze tego samego dnia i pomimo początkowego strachu, basen spotkał się z dużym entuzjazmem. Tak dużym, że siedzieliśmy w nim jakąś godzinę i 40 minut.

Niestety w niedzielę musieliśmy zrobić przerwę, bo Mikiego dopadła gorączka. Tak nagle, bez niczego. I w dodatku samotna, bo bez kaszlu czy kataru. całą noc, potem niedziela i znowu noc. A w poniedziałek już po. Ale do lekarza jednak się wybraliśmy. Na szczęście Małemu nic nie jest, a gorączka prawdopodobnie od ząbkowania, bo idą obie dolne trójki i brakująca prawa dolna dwójka. Jak z górą nie wiem, bo tam ciężko podpatrzeć.
Kupki na szczęście też już normalne, więc można odetchnąć.



W poniedziałek byłam w szpitalnej przychodni, żeby w końcu umówić się na zabieg. Muszę wyciąć migdały. Termin dopiero na 9 sierpnia. Gdybym wiedziała, już dawno powiedziałabym mojej lekarce, żeby dała skierowanie, nie czekałabym na odstawienie Małego od cycusia. Ale mam czas się zaszczepić. WZW B. Konieczne przed jakimikolwiek zabiegami i operacjami. łącznie trzy dawki, pierwsza za mną. Na pocieszenie sama muszę je sobie kupić, tylko 65 złotych od jednej dawki...
I choruj tu człowieku, skoro polska kasa chorych sama jest chora...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz