czwartek, 29 listopada 2012

Składniki szczepionki, czyli Miko na dopalaczach

Nie wiem, czy to efekt szczepienia, czy czegoś tam jeszcze innego, ale Miki zachowuje się ostatnio jakby był ciągle na dopalaczach. A już szczególnie wieczorem, gdy pora iść spać. Wtedy nagle chce mu się biegać, skakać, bawić w chowanego i milion innych zabaw. I to bez względu na to, kiedy i ile spał w ciągu dnia. Nawet jeśli to było tylko 10 minut.

Nie wiem, skąd mu się to bierze.
Może to faktycznie efekt uboczny szczepionki. Bo w sumie wieczorną  aktywność zaczął wykazywać we wtorek, po szczepieniu właśnie.
W każdym razie teraz rodzice nie mają wieczorem chwili dla siebie (bez skojarzeń :P). Bo jeśli my nie idziemy spać, Miki też nie. Ale jeśli kładziemy się całą trójką, komputer wyłączony, a światła pogaszone, to w końcu uśnie. A my przy okazji...


Wczoraj przy okazji tatusinowej wizyty u dentysty, odwiedziłam sklep z materiałami. Oczywiście polar nigdzie niedostępny, podobnie jak watolina, ale za to kupiłam sobie dwa materiały na sukienki/tuniki. Jak tylko skończę z tą porcją misiaków, uszyję coś dla siebie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz