piątek, 1 marca 2013

Wycieczki i oferta, czyli coś sie dzieje

Ponieważ czuję się już dużo lepiej, w końcu umówiłam się do dentysty (ostatnio była tylko konsultacja).
Dzwoniąc we wtorek, udało mi się umówić wizytę już na środę. Dlatego rano się zebraliśmy i autobusami ruszyliśmy w stronę Dziadków. Miki miał frajdę, bo już nie tylko oglądał autobusy, ale nawet nimi jechał :) potem z pracy wrócił Dziadek i w ogóle była radość.
Wczoraj było podobnie. Jak wyszliśmy z domu kilka minut po 8, tak wróciliśmy po 12 godzinach. Na dodatek wybraliśmy się z Babcią i Ciocią na spacer do... zajezdni autobusowej. Miki był w raju :)

Miki się bawił z Ciocią, obajadał babciną lodówkę z ja sobie haftowałam :)


Znajoma nominowała mnie d pewnej nagrody/zabawy. Szczegóły znajdziecie na blogu z opowiadaniami, w zakładce "nagrody i wyróżnienia".




A tak przy okazji, mam na sprzedaż lub wymianę kilka książek.
Osoby zainteresowane, zapraszam do pisania na anexa@buziaczek.pl





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz