Weekend zaliczam do udanych. W sobote odwiedzili nas Znajomi ze swoim polrocznym synkiem. Fajny brzdac, ale bardzo pyzaty. Majac pol roku wazy 9,5 kg! Ale w momencie gdy wzielam go na rece wydawal sie bardzo lekki. Ale w sumie nie ma sie temu co dziwic skoro na codzien dzwigam troche wiekszy ciezar :)
Niedziela byla bardzo spokojna. Oczywiscie zaliczylismy obowiazkowa wizyte w kosciele, gdzie Miko wyciagnal Tatusia na spacerek,potem zaczepial znajoma 11-nastolatke i znalazl sobie kolege do tygryskowania i zabawy w 'a-u-ku'. To nic, ze byl od niego tylko jaies 50-60 lat starszy :)
Poza tym cisza i spokoj. Sporo czasu (jak na moje standardy ;)) spedzilam dzis w kuchni. Na obiad byla zupa-krem z pieczarek, a potem muffiny cytrynowe z bialym serem.
Pozdrawiam :)
Serdecznie zapraszamy na Halloweenowy konkurs gdzie do wygrania jest bon o wartości 40zł do zrealizowania w księgarni Gandalf :)
OdpowiedzUsuńhttp://babylandiaa.blogspot.com/2012/10/halloweenowa-niespodzianka.html
Z góry bardzo przepraszam za spam...