wtorek, 16 kwietnia 2013

W sklepie, czyli testuję i oceniam

Dziś tak na opak, zacznę od końca, czyli oceniam. I nie, nie chodzi mi o testowany produkt. Raczej o zachowanie.

Wczoraj wracając z kursu, miałam sporo czasu i postanowiłam wstąpi do Rossmana po jedną rzecz (o tym później). Gdy byłam już prawie w sklepie, zobaczyłam kobietę z dwójką dzieci. Jednak dziewczynka wyglądała na jakieś 3-4 latka, druga na 2. Starszą mama trzymała za rękę. Bardzo płakała, a mama zamiast spróbowac ją uspokoic, szarpała nią, by szła dalej. Nieco z tyłu spokojnie szła sobie młodsza, a której po chwili przypomniała sobie matka. Złapała ją mocno za nadgarstek i zaczęła prowadzic szybciej, niż mała potrafiła iśc. Na dodatek w tej samej ręce trzymała odpalonego papierosa!
Spokojnie zrobiłam zakupy, a po wyjściu ze sklepu zobaczyłam, że matka z dziewczynkami nie uszła nawet 10 m. Starsza bardzo płakała, bo chciała wziąc sobie kamyczek, a matka ją wyzywała, cały czas z tym papierosem.
Nie wiem, jak można się tak zachowywac. Rozumiem, że mogła się gdzieś spieszyc i chciała iśc, ale ten papieros? Przecież mogła tą małą oparzyc...
Nie bronię nikomu palenia, ale jak można to robic przy dziecku?

A teraz wracam to testowania :)
Lubię czasami przeglądac blogi o kosmetykach. Na kilku z nich natknęłam się na pozytywne opinie o lakierze Wibo Nail Obsession stworzonego przez blogerki (5,99 zł w Rossmanie). Ma trzymac się na paznokciach dośc długo. I wyglądac jak żel. Kupiłam więc na wypróbowanie i sprawdzam.
Zdecydowałam się na kolor Blue Lake połączenie zielonego  i niebieskiego, w odcieniu letniego jeziora. Na paznokciach wygląda ładnie. Nie jestem pewna czy tak jak żel, bo nie miałam manicuru hybrydowego.
Ponieważ malowałam wczoraj, nie wiem jak długo się utrzyma. Bo u mnie głównie o to chodzi. Jak już pomaluję paznokcie, lakier zaczyna mi odpryskiwac na dwóch dniach. A ponieważ w tym względzie jestem leniwa, nie chce mi się tego od razu zmywac i malowac na nowo, więc nie raz chodzę tak po parę dni z pstrokatymi paznokciami..
Zobaczymy, jak będzie teraz :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz