piątek, 17 maja 2013

Na szybko, czyli bez paniki, żyjemy :)

Spokojnie, żyjemy :)

Po prostu przez ten kurs nie mam kiedy pisac. Teraz też jestem na kursie, więc na szybko coś piszę.

Mamy się dobrze. Mikiś rośnie jak na drożdżach. Nowe umiejętności przyswaja w tempie mega szybkim, chociaż potem jakby o nich zapominał. Z mówieniem jest podobnie. Umie, ale mu się nie chce. Podejrzewamy, że potem będzie wielki bum i jak nas zasypie pytaniami i żądaniami, to się nie opamiętamy :)

Nie wiem, kiedy uda mi się znowu coś napisac. Może w weekend, ale w następnym tygodniu, bo Mikiś znowu pojedzie do Babci...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz