sobota, 29 grudnia 2012

Zaskakujemy i szokujemy, czyli zmiana ekstremalna

Aż szkoda słów, ale wiem. Ostatnio bardzo bloga zaniedbuję...

Ale od czego by tu zacząć...

Też macie czasami ochotę coś zmienić? Mniej lub bardziej?
Ja tak.
Czasem wystarczy błahostka, czasem idę na całość. Różnie.
Ale wczoraj naprawdę poszłam na całość.
Przefarbowałam się. Z brązu na... blond. Miały być pasemka, ale wyszło inaczej :) Brąz i czerń na włosach już mi się znudziły :)
Efekt mi się podoba, ale jeszcze jestem na etapie oswajania się z nowym wizerunkiem. Z czasem (czyli przy widocznych odrostach :)) się okaże, czy zostanę tak na dłużej, czy powrócę do naturalności :)
Ważne, że Dużemu M. też się podoba. Mały raczej niewiele miał po powiedzenia ;)

A następnym razem małe-co-niecoo świętach :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz