Na początek plac zabaw... |
... bo czekaliśmy na karmienie uchatek :) |
Oglądamy z dziadkiem małpkę. Skoczy nam na głowę, czy nie skoczy, oto jest pytanie :) |
Oglądamy z mamą małpkę, która właśnie wybiera się na spacer. |
Bywa tu ktoś jeszcze czasem?... :)
Miałam być wcześniej, ale nie byłam. Czemu? Szkoda gadać... Trochę lenia, Mąż w domu na urlopie... Wszystkiego po trochu...
W każdym razie od teraz posty będą pojawiać się regularnie. Czasem dłuższe, czasem krótsze, ale zawsze w poniedziałek. Jak znajdzie się czas, wena i inne sprzyjające okoliczności, to nawet częściej, ale zawsze w poniedziałek to pewnik.
Dziś zdjęcia z wczorajszej wycieczki do opolskiego ZOO. Ponad 130 km w jedną stronę, pięć godzin spacerowania, ale było naprawdę warto :)
(PS. Dzisiejsza notka jest zamiast jutrzejszej.)
Troszkę się bałem goryla... |
Karmienie goryla, a raczej końcowe "piśśś". |
Szukamy papug. |
Znowu nieco się wystraszyłem... |
Z góry lepszy widok. |
Wysoka ta żyrafa. |
I znowu na placu zabaw, ale takiej zabawy nie sposób przegapić :) |
I pomyśleć, że mogłem wozić się w takim wózku... |
Droga powrotna do domu. Niewiele pamiętam, ale chyba nikogo to nie dziwi :) |